Wpis który komentujesz: | wlasnie wrocilam z californi do zimnego nowego jorku.brrr a tam delfiny, kolibry, i foki na plazy- cos piekne. a i o malo co do meksyku nei wjechalismy-- ostatni exit w usa... hard core linie lotnicze daly plamy troche. zamiast planowanego piatku wieczorem wyladowalismy w san diego sobota po poludniu. ale nei ma tego zlego. kolezanka znalazla w samolocie ipod nano. a linie lotnicze dadza nam darmowe bilety do californi. ja nei zapomone to wsadze jakies fotki kiedys:) chyba sie tam przeprowadze- chodzenie w szortach w polowie lutego to fajna opcja:) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sugar | 2007.02.23 22:13:07 hania. zainspirowalas mnie. ide rozmroze lodowke:) |