Wpis który komentujesz: | pierwsza w nocy nie moge spac choc padnieta jestem dzis to znaczy w sumie wczoraj 9,5h w pracy choc to sobota a normalnie to 11h. i zapominjcie o 40 godzinnym tygodniu pracy=) nie tu. u mnie standard to 63 a przewaznie wiecej doczlapalam sie do domu i do pralni bo jutro nie bedzie czasu bo swieta i do znajomych na sniadanie itd co sie zapewne skoczy powrotem o polnocy do domu. a po drodze czekania na pranie wstapilam do kwiaciarni i zakupilam kilka roslinek do ogrodka. noi oczywiscie nie mogla poczekac do jutra wiec wzielam sie do sadzenia i trawe tez bym zasiala ale kto to bedzie kosil? szczegolnie ze nie posiadam kosiarki. no skonczylam wydlubalam ziemie z pod paznokci siedze sobie teraz w tym moim skromnym ogrodku (nie ma to jak darmowy wireless od sasiadow) i dopijam piwko chinskie zreszta. cisza prawie slysze jak komus telefon dzwoni kilka blokow dalej jak tak tu siadam czasem to jak bym byla w zupelnie innym swiecie wszytko tak spokojnie swirszcze noca ptaki cwierkaja z rana, wiewiory biegaja i to szare tylko gdzies tam daleko, ledwo co slychac szum autostrad i samolotow ale to jakby z innej bajki. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |