Wpis który komentujesz: | "Więc, kiedy zakochałeś się w hip-hopie? - W zasadzie zakochałem się w hip-hopie: wiesz,kiedy chłopaki zaczęli chodzić do parków,z dwoma adapterami,mikrofonem. Myślę że to było w 1977. Ludzie kołyszą się w parkach. Pamiętam na Bronx'ie, w 1979. Ustawialiśmy parę sprzętów przed budynkami. I podciągaliśmy power z latarni na zewnątrz. Wczepialiśmy się do słupów ulicznych. Byłem w tym zakochany. To było twórcze ,nowe, świeże. To była cała kultura, epoka. Bambaataa show ,Afrika Islam show. Hip-hop przemówił bezpośrednio do mnie bo, mówił językiem ludzi takich jak ja ludzi, z którymi rozmawiałem, i to kochałem. Jak niechciane małżeństwo ,było z góry ustalone. i wtedy nastąpiła pewna zmiana w moim życiu. Usłyszalem The Message, Melle Mel. Pojawił się raper Eddie Cheeba. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem Sugarhill Gang. Rapper's Delight. Funky Four Plus One More. Furious Five, Freedom. Run-DMC. Grandmaster Flash Grandmaster Caz z Cold Crush Brothers. Cold Crush. Treacherous Three, BodyRock. Spoonie Gee, Love Rap. Rebel Without a Pause. Eric B i Rakim. EPMD. Public Enemy . Klasycy, gruchoty. Kochałem to brzmienie. Czułem się jak te dupek dotknięty prawdą. To była wolność. Pamiętam ten dzień. To był 19 lipca 1984" Tej daty ja nie pamiętam ponieważ miałam wtedy 3 latka. Ale pamiętam kiedy ja zakochałam się w hip-hopie. To był wrzesień 1994(chyba,0) kiedy to usłyszałam Snoop'a i What's my name. Zakochałam się. Pierwsza i najprawdziwsza miłość mojego życia - hip hop. I przez tyle lat kocham całym sercem. Może oddaliłam się od tego całego "światka polskiego hh" ale tylko i wyłącznie dlatego, iż przestał on być dla mnie tym co kocham w hiphopie. Świeżością,niezależnością i wolnością. "Ale czy wiedziałam w jakim stopniu hip-hop mógł być częścią mojego życia. Hip-hop był tak młody, naiwny, zagmatwany, czasami niewinny, i czasem tak złośliwy jak ja." "I kiedy dorosłam... Hip-hop dorastał ze mną, i w ciągu tej drogi pochłonął cały mój bagaż... moje marzenia. Czułam hip-hop, Dla wielu ludzi, hip-hop był tym pierwszym przyjacielem. Pierwszym to rozmowy z nami... pierwszym do zrozumienia. Hip-hop zawsze był moim przyjacielem. I jak inne związki, Obserwowałam jego rozwój. Jego zmiany." Zmienił się, nie ma co ukrywać. Lecz teraz kocham go jeszcze bardziej. Może to już inny hip-hop, nie ten którego poznałam ileś tam lat temu, ale teraz bardziej doceniam jego walory . Jak mężczyzna - z wiekiem bardziej atrakcyjny. bronx, brooklyn, queens, manhattan-harlem -- te miejsca otworzyły mi oczy, przypomniały dlaczego tak bardzo się zakochałam.... I może już za stara na to jestem, może to już zbyt zpopulizowane, komercyjne ale to miłość na całe życie, ze wszystkim wadami i zaletami biorę ją jaka jest. HH- wiesz że cię kocham:,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |